Tak samo jak w hokeju na lodzie ważne jest szybkie i odpowiednie zagranie w dobrym momencie, tak samo szczęście dopadło fankę tego sportu. Wygrała na loterii 5 000 000 dolarów ponieważ musiała zatrzymać się podczas podróży, aby skorzystać z toalety.
Parafrazując pewne powiedzenie, szczęście tak chciało, że zdecydowała się przy okazji kupić kupon na loterię. Fanka Chicago Blackhawks, którzy zdobyli puchar Stanleya w tym roku ma na imię Jennifer Daniel i jest bohaterką tej historii. podczas podróży samochodem do pracy musiała zatrzymać się na stacji obsługi podróżnych, aby skorzystać z toalety w Modesto (Kalifornia USA). Kiedy już ulżyła swemu pęcherzowi udręki (a musiała to zrobić by dotrzeć do pracy i nie zdenerwować szefa) postanowiła zakupić los na loterię. Po prostu wychodziła z budynku, gdy zauważyła samoobsługową maszynę z kuponami. Włożyła do niej banknot z nadrukiem 20 $ i zakupiła kupon zdrapkę. Po chwili drapania ukazał się jej oczom kod kreskowy, który należy zeskanować, aby sprawdzić wysokość wygranej. Zrobiła to i okazało się, że wygrała.
Właściwie to stała się milionerką. W jednej chwili była bogatsza o 5 milionów dolarów czyli równowartość około 18 mln złotych! Za sprawą zdrapki lotto wygrała więcej niż w polskim Lotto było po kilkukrotnej kumulacji. Co zrobi z takimi pieniędzmi? Pierwsze co to chce spłacić swoich rodziców, a dokładniej dom oraz auto, żeby mama mogła pójść na emeryturę. Następnie zrobi to samo ze swoim miejscem zamieszkania i zainwestuję w edukację syna oraz jakieś instrumenty finansowe, aby pomnożyć pieniądze.
Ta historia mówi nam po raz kolejny, że aby wygrać niekoniecznie trzeba grać nałogowo, a po prostu znaleźć się w dobrym miejscu o dobrym czasie. Warto traktować lotto i zdrapki jak dobrą zabawę, gdzie wygrana jest sprawą drugorzędną. Może wtedy i do Was uśmiechnie się szczęście? Życzymy tego każdemu, kto marzy o wygranej.
Źródło: calottery.com