Kumulacja Lotto: 6 000 000 zł
Kumulacja Eurojackpot: 500 000 000 zł

Wielomilionowy kupon Lotto przyczyną waśni między znajomymi wędkarzami

Ostatnia aktualizacja: 16.04.2016, , Udostępnij:

Pieniądze jednak mogą zrujnować największą przyjaźń. Sprawa między dwójką bardzo dobrych znajomych i zagubionego zakładu wartego miliony musiała skończyć się w sądzie.

Mężczyzna o imieniu Ismet twierdzi, że zakupił i stracił kupon australijskiego lotto zwanego Tattslotto w sklepie prasą we wrześniu 2014 roku. Kupon miał okazać się wart 1/6 wygranej kumulacji wartej łącznie 21 mln $ (to około 16,2 mln $ amerykańskich i około).

Mężczyzna ten wniósł oskarżenie do sądu wobec jego znajomego Gabriela, który miał ukraść mu kupon i zrealizować wypłatę wygranej dla siebie. Zabiega o dostęp do kamer monitoringu ze sklepu w którym zakupił szczęśliwy zakład. Co więcej chce zdobyć ten świstek papieru, aby biegły za pomocą odcisków palców mógł stwierdzić, że Ismet był w jego posiadaniu.

Utratę kuponu zauważył dopiero po kilku dniach od kupna, podczas oglądania wiadomości według których okazało się, że ktoś z jego miasta wygrał. Podejrzewa, że został mu ukradziony w biurze jego kolegi, który dodatkowo stwierdził, że kamery monitoringu akurat tego dnia nie działały w jego piekarni i nie da się tego sprawdzić. To właśnie ten fakt spowodował, że podejrzenie nabrało znaczenia.

Dokumenty z zeznań sprzed wydarzenia potwierdzają, że Ismet traktował swego kolegę prawie jak brata przed całym wydarzeniem. Spędzali ze sobą bardzo dużo czasu, także z rodzinami. Są też współwłaścicielami małej łódki, którą często wykorzystywali podczas wypraw na ryby. Wszystko zmieniło się po tym oskarżeniu o kradzież.

Wracając do sprawy, okradziony mężczyzna twierdzi, że wielokrotnie podpytywał kumpla o zaginiony kupon, ale bez skutku. Gabriel nie dobierał telefonów, a następnie po prostu zmienił numer. Przez dłuższy czas nie mógł go tez znaleźć aż doszło do konfrontacji w piekarni, kiedy ten odmówił mu pokazania nagrań, twierdząc że nie ma ich z dnia rzekomej kradzieży. Następne spotkanie mające załagodzić sytuację, zorganizowane przez kuzyna Gabriela nie doszło do skutku.

Dochodzenie własne organizatora loterii potwierdza zakup pewnych kuponów. Trzy zakłady zostały kupione miedzy godziną 17 a 19.30. Problem w tym, że żaden nie należał do Ismeta. Co więcej, żaden z tych zakładów nie był wygrywający. O co wiec chodzi w całej tej sprawie? Dlaczego Gabriel zniknął?

Źródło: 9news.com.au


Komentarze:

Komentować mogą zalogowani użytkownicy.

Rejestracja | Logowanie [w MENU]


Dodaj komentarz
Anuluj