Sytuacja wydarzyła się w Oregonie, USA. Kierowca ciężarówki po wygraniu 9,4 mln $ dolarów na loterii ze spokojem skończył swoją pracę, a potem ruszył w drogę, żeby odebrać nagrodę.
Eryk z Sutherlin trafił wszystkie sześć liczb w losowaniu stanowej gry liczbowej Oregonu nazywanej Megabucks. 31 sierpnia trafił liczby 4, 6, 15, 21, 38, oraz 40.
Początkowo nie wierzył w swoją wygraną. Dowiedział się od niej od żony, i swojej kompanki podróży, czyli Bethany. Myślał, że dziewczyna nabija się z niego w kiepski sposób.
Dotychczas zdarzyło mu się wygrać jakieś małe kwoty, dosłownie trzy razy. Dlatego podejrzewał żart za każdym razem, gdy ktoś go informował o wygranej. Zmusił znajomą do sprawdzenia kuponu chyba z pięćdziesiąt razy na różnych telefonach i komputerach, zanim uwierzył.
Biuro loterii znajdowało się na trasie, gdzie miał oddać ładunek z naczepy. Po oddaniu towaru chciał nawet kontynuować swoją 17-letnią pracę. Pomimo tego, że wygrał odpowiednik prawie 40 mln w przeliczeniu na polskie złote.
Ze względu na podatki oraz natychmiastową wypłatę kierowca dostanie "tylko" 3 mln dolarów. Tę opcję ludzie wybierają najczęściej, mimo że dostaje się o wiele mniej. Sklep, który sprzedał wygrywający zakład, dostanie 100 tys. $ bonusu.
Źródło: oregonlive.com