Pewien gracz nieświadomie nosił wygrywający kupon w kieszeni. Wieści na temat zagubionego kuponu Powerball rozniosły się już w grudniu ubiegłego roku. Kupon Powerball był wart około miliona dolarów i nikt nie odebrał należności.
Nikt nie pojawił się po wygraną z Powerball aż do teraz. Pewien mężczyzna chodził z kuponem wartym milion dolarów, schowanym w portfelu przez kilka miesięcy. Dopiero niedawno zauważył, że stał się milionerem.
Graczowi udało się trafić pięć liczb 9, 10, 32, 42, oraz 55 (wyniki Lotto Powerball z 16 grudnia 2015 r.), które dawały gwarantowany milion wypłaty. W tej loterii można wygrać o wiele więcej, ale trzeba trafić też więcej liczb.
Bohater tej historii stwierdził, że zawsze po zakupie zakładów wkłada je do portfela. Sprawdza wygrane dopiero po jakimś czasie, ponieważ daje mu to kilka dodatkowych chwil marzeń o wielkiej wygranej. 53-letni już mężczyzna ostatniego tygodnia postanowił oczyścić swój portfel ze śmieci, wtedy zauważył niesprawdzone kupony.
Zaczął sprawdzać je na oficjalnej stronie loterii, i kiedy zauważył, że liczby do siebie pasują pomyślał, że pewnie pomylił daty losowań. Kiedy żona wróciła z pracy, poprosił ją o weryfikację wyników Lotto. Okazało się, że rzeczywiście wygrał. Aby to jeszcze potwierdzić, udał się do kolektury, by zeskanować zakład.
Maszyna weryfikująca wygrane, inaczej niż w przypadku przegranych kuponów poprosiła go, żeby skontaktował się ze sprzedawcą w danym punkcie. Ten fakt spowodował, że Gracz był pewien swojej wielkiej wygranej.
Po powrocie do domu, w internecie wpadł na artykuł, który mówił, że ktoś nie odebrał milionowej wygranej po zagraniu w sieci sklepów, w której zakupił on swój kupon. Wtedy już nie było żadnych wątpliwości. Kiedy człowiek gra wiele lat, i nagle wygrywa, wtedy nie może w to uwierzyć.
Para udała się do siedziby loterii, by odebrać wygraną. Zrobiono im pamiątkowe zdjęcie z wielkim czekiem, po czym udali się w swoją stronę planując, na co wydadzą pieniądze.
Źródło: https://www.mlive.com/lottery/2016/02/1_million_powerball_winner_did.html