Mąż nie posłuchał zakazu żony i zagrał ponownie w Powerball. Dzięki temu Vito Viola wygrał 169 mln dolarów.
Nancy Viola poprosiła męża o imieniu Vito, pracującego w nowojorskiej policji, o kupno zakładu na tamtejsze Lotto - Powerball. Uległa manii, jaka przetaczała się po kraju w związku z gigantyczną kumulacją. Wynosiła ona prawie miliard dolarów (900 mln). Była naprawdę duża, na polskie warunki niewyobrażalna. Nic dziwnego, że każdy o niej mówił i brał w niej udział.
Zamiast tego, jej mąż postanowił użyć ostatniego dolara z portfela na zakup zakładu Mega Millions. Kiedy Nancy otrzymała gigantyczny czek stwierdziła, że dobrze zrobił.
O wygranej dowiedziała się dzień po losowaniu. Usłyszała, że ktoś wygrał w miejscu, gdzie to właśnie jej mąż kupił zakład. Postanowiła sprawdzić numery na kuponie. Sprawdzanie zaczęła od dodatkowej liczby, czyli Mega Ball, która była zgodna z wynikami. Potem sprawdziła resztę, one też były te same co w losowaniu. Wyobraźcie sobie emocje. Myślała, że dostanie zawału, do tego doszło też sporo okrzyków radości.
Małżeństwo przez kilka miesięcy ukrywało fakt wygranej. W końcu to gigantyczne pieniądze, zmieniające życie bezpowrotnie. Było to bardzo trudne, ale też ekscytujące. Po odebraniu nagrody dostali "tylko" 64 796 160 $ jednorazowej wypłaty. W Stanach standardem jest, że pełną kwotę wypłaca się tylko w ratach przez wiele lat. Pojedyncza wypłata jest mocno obcinana.
Oboje mają po 37 lat i sporo życia przed sobą. Dotychczas jednak nie dokonali żadnych zakupów za pieniądze z loterii. Wiadomo, że chcą założyć jakąś fundację. Cały czas próbują przyzwyczaić się do dużej wygranej. Może kupią duży dom, ale nie teraz. Takie pieniądze ich przytłoczyły i czekają, aż zrozumieją co ich spotkało.
Źródło: https://www.yahoo.com/entertainment/husband-buys-wrong-lottery-ticket-224506878.html
