Pierwsze losowanie gry, ówcześnie nazywanej Toto-Lotek zorganizowano 27 stycznia 1957 roku. Totalizator Sportowy powstał rok wcześniej. Wylosowano wtedy liczby 08, 12, 31, 39, 43, 45. Od tamtego czasu gra wielokrotnie zmieniła nazwę (np. Duży Lotek).
W sieci krąży wiele plotek dotyczących osób, które wygrały na loterii. Niektóre historie są przerażające, a niektóre wspierające na duchu. Jednak wszystkie uczą podstawowej rzeczy - nie ma co przeginać z graniem, sposobu na wygraną nie ma, traktuj to jak zabawę.
Kiedyś pewien Gracz postanowił zastawić obrączkę ślubną, żeby zagrać w Lotka. Pech chciał, że wygrał. To zupełnie zawróciło mu w głowie i sposób postrzegania losu. Co gorsza mały synek dostał kupon do skreślenia i znów wygrał miliony. Kiedy tak łatwo się wygrywa, nie szanuje się pieniędzy i myśli się, że wygrana jest na wyciągnięcie ręki.
Działo się to w 1995 roku, mężczyzna bardzo szybko wydał cały majątek. Jeździł na wycieczki, inwestował, kupił luksusowy samochód. To nic przy tym, że postanowił dalej grać. Na kupony szły tysiące złotych. Oczywiście nigdy więcej nie wygrał, zbankrutował. Wydaje się to straszną głupotą, ale tak działa mózg człowieka, któremu zaślepiono prawidłowe postrzeganie świata.
Inną ciekawą historią jest losowanie, w którym 80 osób wygrało szóstkę. Było to spowodowane tym, że ludzie namiętnie skreślali liczby w różne symbole i wzorki na kuponie. Tym razem 80 osób skreśliło kształt koperty. Wtedy wylosowano liczby z koperty właśnie: 11, 16, 23, 30, 35, 41. Stało się to w przeddzień prima aprilis 1994 roku, więc wiele osób nie uwierzyło w te wygrane.
Ryszard Rembiszewski, który wiele lat był ambasadorem Lotto miał wiele ciekawych historii. Głównie dlatego, że to jemu ludzie zwierzali się z wygranych, chcieli uniknąć podawania swoich danych mediom. Bardzo dużo ludzi nie mówi o swojej wygranej nawet najbliższej rodzinie, takie pieniądze zmieniają wszystko. Nie powinno o nich dowiedzieć się zbyt wiele osób. Wielu graczy wygrało za późno - pewna starsza pani po wygranej 10 mln zł oddała je rodzinie, bo sama nie miała już siły by z nich skorzystać.
Sam TS też niewiele wie o wygranych. Ludzie przychodzą, niechętnie rozmawiają, dokonują formalności i wychodzą z oddziału. Chcą zostać anonimowi, a regulamin im na to pozwala.
Zdarzają się też wielkie nieodebrane wygrane.. i nigdy nie dowiemy się co się z nimi stało. W Tarnowskich Górach ktoś wygrał miliony i kilka miesięcy się nie pojawiał, ale pomogła kampania reklamowa i znaleziono zwycięzcę. Zdarzało się, że nigdy owego nie odnaleziono. Pilnujcie kuponów po dzisiejszym losowaniu Lotto!
Źródło: fakt.pl
Komentarze:
Komentować mogą zalogowani użytkownicy.Rejestracja | Logowanie [w MENU]
Dodaj komentarz
Anuluj