Szef serbskich loterii odchodzi ze stanowiska po publicznych oskarżeniach o dokonanie oszustwa w popularnej loterii o nazwie Loto. Wszystko za sprawą feralnego losowania z 28.07 kiedy podano na wizji jeden z wygrywających numerów zanim ten został wylosowany. Więcej - Afera w serbskim Lotto.
Aleksander Vulovic zrezygnował wczoraj (30.08.2015) ze stanowiska szefa serbskich loterii, które cieszą bardzo dużą popularnością w kraju targanym wieloma problemami gospodarczymi i nie tylko (m.in. notuje się tam niesamowicie wysoką korupcję wśród władz). Szefostwo loterii zaprzeczyło oszustwu w Loto, a nieprawidłowe losowanie było spowodowane błędem operatora, który wyświetlił niepoprawna liczbę na ekranie (dziennik Blic). Losowanie miało odbyć się zgodnie zgodnie z zasadami, jako że narodowa loteria jest przedsiębiorstwem przestrzegającym prawa.
Nikogo to jednak nie uspokoiło i rozpętała się afera wśród graczy i nie tylko. Sytuacja okazałą się być dość poważna bo policja zdecydowała się na skonfiskowanie wszystkich komputerów i innych urządzeń, które brały udział w losowaniu. Do tego pracownicy, którzy tego dnia brali udział w nagraniu przejdą testy wykrywaczem kłamstw. W tym momencie przesłuchano już parę osób.
Niestety ta cała sytuacja bardzo źle wpływa na wizerunek gier loteryjnych, szczególnie w tym kraju, mimo, że całą sytuacja mogła być wywołana ludzkim błędem i nieszczęśliwym zbiegiem okoliczności (po podaniu błędnej kuli szansa na jej wylosowanie byłą bardzo duża: 1 do 35.
Wpadki w polskich grach lotto
Najsławniejszą wpadką jest ta z dużego lotka sprzed kilkunastu lat, gdy losowania były realizowane jeszcze na antenie polsatu, zobacz:
Wtedy podczas losowania kule po prostu wypadły z maszyny. Inna wpadką było wylosowanie 21 kul w Multi Multi przy czym prezenterka nawet nie wyczytała dodatkowej kuli, po prosestach graczy, organizator uznał wszystkie 21 kul przy wypłacie wygranych.