Według doniesień loterii edukacyjnej z Północnej Karoliny (USA), kobieta, która od sześciu lat walczy z rakiem piersi wygrała dwukrotnie wielką wygraną Lotto w ciągu trzech miesięcy.
Gina zgłosiła się po swoją wygraną 250 tys. $ (prawie milion zł) w ostatnią środę. Kilka miesięcy po tym jak dorwała milion dolarów w innej grze liczbowej. Jak stwierdziła - cały czas nie dowierza temu co się stało.
Właściciele loterii chętnie opisują historię Giny. obecnie przechodzi ona przez trudną chemioterapię, a w lutym świętowała wygranie miliona dolarów. Wideo udostępnione przez organizatora loterii pokazują jak Gina upada na podłogę chwytając się za głowę, gdy odkrywa fakt, że została milionerką. przekazano jej wielki czek, a inne osoby obecne na miejscu świętowały posypując konfetti i pokrzykując wesoło.
Jej kupon został wylosowany spośród 1,2 miliona innych. "Nawet gdybyście milion lat mnie przekonywali, że wygrałam, nie uwierzyłabym. Na pewno pomyliliście mnie z inną dziewczyną." To są słowa Giny. Ostatnie zdanie wypowie działa także wtedy, gdy dowiedziała się, że ma raka.
Po wybraniu jednorazowej wypłaty i opłacenia podatków z miliona zostało 415 500 $. Te pieniądze pomogą jej w walce z chorobą. Dostałą drugą szansę i jak twierdzi dotychczasowe całe życie składało się właśnie z takich szans.
Kilka tygodni temu Gina poczuła, że musi zagrać ponownie, więc poprosiła męża aby zakupił jeden zakład za 2$ w pobliskiej aptece. W losowaniu 29 kwietnia udało się jej znów pokonać loterię i po odjęciu podatków dostała 173 125 $ nagrody. Znów ciężko było jej uwierzyć, że wygrała a kupon sprawdzała kilkanaście razy by się upewnić. Mąż Giny zapewnia, że pieniądze przydadzą się na pokrycie kosztów leczenia, a może pozwolą na jakąś lepszą terapię i te pieniądze uratują żonie życie?
Źródło: washingtonpost.com