Pewien mężczyzna z Maryland w USA wziął sobie do serca wróżbę znalezioną w ciasteczku, i dzięki temu wygrał 100 tysięcy dolarów w zdrapce Lotto.
Diego Caceres (lat 25), który mieszka w miejsc. Riverdale, opowiedział swoją historię władzom stanowej loterii podczas odbierania nagrody pieniężnej ze zdrapki lotto. Z relacji wynika, że jadł lunch w pewnej chińskiej restauracji ze swoim bratem, i postanowił sprawdzić wróżbę z chińskiego ciasteczka. Przekaz był jasny - to twój szczęśliwy dzień
, mówiły słowa zapisane na karteczce.
Bracia poszli więc do najbliższego sklepu popularnej sieci spożywczej, żeby zakupić zdrapkę. Diego pożyczył na ten cel drobne 10$ od brata. Teraz przyznaje, że gdyby nie ta drobna pożyczka to nie wykorzystałby swojego szczęśliwego dnia. Zakupiona zdrapka okazała się mieć pod ścieralną warstwą główną nagrodę wartą 100 000 $.
Diego zazwyczaj nie kupuje zdrapek. Wcześniej tylko raz zaryzykował i nic nie wygrał, częściej grywa w gry liczbowe. Tym razem skusił się na zdrapkę dzięki wróżbie oraz nazwie zdrapki "Power 8s", ponieważ uważa cyfrę 8 za szczęśliwą. Do tego jego ulubiony piłkarz nosi ten numer na koszulce meczowej.
25-letni Diego pracuje jako kierowca w firmie, która zajmuje się dowożeniem pracowników na miejsca budowy. W weekendy pracuje też na budowie. Razem z bratem planują wygrane pieniądze przeznaczyć na swoje piłkarskie hobby, wyjeżdżając na dalsze mecze, oraz na wycieczki w celu odwiedzenia dalekich krewnych na całym świecie.
Źródło: https://www.yahoo.com/lifestyle/fortune-cookie-message-leads-man-215310389.html