Kolejny raz słyszymy o tym, że ktoś postanowił pójść na skróty i po prostu okraść kolekturę Lotto. Nie rozumiemy natomiast, czym kierują się sprawcy, chociaż w tym przypadku ich wiek wskazuje na czystą głupotę.
Napadu z bronią w postaci noża dokonało dwóch nastolatków, ale po kilkunastu godzinach już zostali złapani przez policję. Do zdarzenia doszło w Lesznie. Bandyci, bo inaczej ich nazwać nie można, założyli kominiarki. Jeden ze "wspólników" wszedł do środka obiektu i zbiwszy szybę okienka, zażądał od pracownika kolektury wydania pieniędzy. Kobieta, która miała zmianę w punkcie lotto, nie dała się zastraszyć. Użyła gazu łzawiącego, aby bronić się przed napastnikiem, który w następstwie uciekł z kolektury. Wtedy też kobieta zdała sobie sprawę, że napastników było więcej, bo dwóch. Obydwoje zbiegli z miejsca nieudanego rabunku.
Kolektura z Leszna nie widnieje w spisie szczęśliwych kolektur.
Policja z Leszna szybko sobie poradziła ze schwytaniem sprawców. Jednego z nich złapano już tego samego dnia, drugi do aresztu dotarł dzień później. Zostali zatrzymani w swoich domach. Młodszy z nich (czekający na zewnątrz) usłyszał zarzut usiłowania rozboju w kolekturze lotto. Starszy, 19-letni mężczyzna ma na swoim sumieniu także inne rozboje. Niespełna 7 dni wcześniej napadł na dwie placówki handlowo-usługowe. Wtedy co prawda nie użył noża, lecz miał przy sobie miotacz gazu wyglądem przypominający broń palną. W jednym z przypadków napastnik zbiegł z 1500 zł wydanymi przez zastraszoną pracownicę, w drugim z niczym.
Źródło: Wielkopolska.policja.gov.pl: Leszno - Policjanci zatrzymali sprawców napadu