Dla pewnego Niemca spełnił się sen o wielkiej wygranej, niestety trwał on nawet niecałą dobę. Na drugi dzień okazało się, że jednak nie wygrał milionów. Wcześniej oglądnął losowanie niemieckiego Lotto w stacji ZDF, która utwierdziła go w przekonaniu, że jest tym , który trafił szóstkę.
Historia wydaje się wręcz nieprawdopodobna, że miało to miejsce u naszych zachodnich sąsiadów, którzy znani są z bardzo dużej schludności i porządku w każdej dziedzinie życia. Telewizja, w której transmitowane są losowania Lotto 6aus49 pomyliła taśmy. W związku z czym osoby siedzące przed telewizorami (19.11.2014) poznały liczby, które już padły, ale tydzień temu.
58-letni Niemiec o imieniu Franz Engelen pochodzący z Mönchengladbach wytypował więc liczby poprawnie (w jego mniemaniu), ale nic nie wygrał. Miał prawo myśleć o wielkiej wygranie, gdyż nie spodziewał się, że główne i najrzetelniejsze źródło wyników okaże się nieufne. Spełniło się jego długo wyczekiwane marzenie, rozbił bank w środowej loterii. Początkowo nie mógł uwierzyć, że jego sześć liczb zgadza się z tymi wylosowanymi, w końcu znaczyłoby to, że wygrał prawie 1 mln euro! Jednak po dokładnym sprawdzeniu kuponu oszalał z radości i mógł zacząć snuć plany co zrobi z pieniędzmi (oczywiście w porozumieniu ze swoją żoną). Akurat tego dnia nie mógł wybrać się do kolektury zweryfikować wyników, pomyślał, że może to przecież zaczekać do rana. Tego początkowo pięknego ranka dowiedział się od sąsiada, że zaszła wielka pomyłka. Okazało się, że wygrałby, gdyby zaznaczył te liczby tydzień temu (12.11.2014). Tymczasem jego wygrana wyniosła okrągłe zero.
Nie przypominamy sobie takiej sytuacji w polskich losowaniach. Raz zdarzyło się, że podano o jedną za dużo liczbę w Multi Multi, jednak Totalizator Sportowy wyszedł z tego honorowo i uznał też te nieprawidłowe wyniki i wypłacił nagrody graczom. Dziwi natomiast fakt, że nie postąpił tak organizator gier z Niemiec? Jednak tu prawdopodobnie nastąpił błąd ze strony telewizji.
Źródło: bild.de