Po kradzieży zdrapek nie ma najmniejszych szans na anonimowe spieniężenie wygranej. Każda zdrapka jest ściśle monitorowana i wiadomo, do której kolektury została wysłana w celu sprzedaży.
Mimo to dwójka mężczyzn 5 stycznia włamała się do punktu Lotto znajdującego się na ul. Domańskiego w Bytowie. Ich łupem padły zdrapki lotto i środki chemiczne o wartości ok. 600 zł. Zgłoszenie o tym zdarzeniu zostało przyjęte o poranku, więc do włamania mogło dojść w nocy lub wcześnie rano. Miejsce zdarzenia zostało odpowiednio zabezpieczone, a policjanci dokonali oględzin. Sprawa jest o tyle ważna, że kradzieży dokonano wraz z włamaniem, co jest przestępstwem.
Jakiś czas po włamaniu policjanci dostali telefon od właścicielki sklepu, że jeden ze sprawców, czyli młody mężczyzna, pojawił się w sklepie i oddał skradzione zdrapki. Przyznał, że odda także skradziony proszek do prania i w tym celu opuścił sklep. Policja natychmiast zareagowała i udała się na miejsce. Przy sąsiedniej ulicy zauważyli podejrzanego niosącego proszki i zatrzymali go. Po krótkiej chwili zatrzymano także jego wspólnika. Z kradzież z włamaniem mężczyznom grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności.
Po raz kolejny jesteśmy więc świadkami wyjątkowo nieodpowiedzialnego zachowania. Młodzi ludzie prawdopodobnie zniszczyli sobie przyszłość jednym głupim wybrykiem. Często zanadto uświęcamy lotto jako rozwiązanie wszelkich naszych problemów. Najważniejsze w życiu jest jednak zdrowie, a nie pieniądze, a te także warto pozyskiwać w legalny sposób.
Źródło: https://gp24.pl/ruszylo-ich-sumienie-zlodzieje-oddali-zdrapki/ar/9263206