Spłukani milionerzy

Powołując się na dane statystyczne, można wywnioskować, że ponad osiemdziesiąt procent Lotto milionerów traci swoje fortuny w przeciągu dziesięciu lat. Chociaż patrząc z boku, wydaje nam się to niemożliwe, rzeczywistość okazuje się być brutalna. Każdą ilość gotówki można roztrwonić, jak widać.

Wina za taki stan rzeczy spada na brak umiejętności zarządzania pieniędzmi. Nie mówimy tutaj o skomplikowanym planie inwestycyjnym, a o podstawowych założeniach prowadzenia budżetu domowego. Jeśli ktoś nie potrafił go porządnie prowadzić, zarabiając trzy tysiące złotych, nie nabył w magiczny sposób tej wiedzy, odbierając wygraną w Lotto. Bardzo często lotto milionerzy podejmują ryzykowne decyzje, zasłaniając się tym, że nawet jeśli inwestycja okaże się być stratna, to i tak mają duży zapas gotówki. Ale i ten jest skończony.

Fortuna z przypadku, wygrana na loterii może okazać się przekleństwem. Nagle na człowieka spada dużo problemów – jak się zabezpieczyć przed złodziejami i mafią, jak utrzymać wygraną w tajemnicy, komu można powiedzieć o wygranej. W umyśle oprócz początkowej radości pojawia się też głęboki lęk.

Mimo że szansa na trafienie w Lotto to blisko jeden do czternastu milionów, dobrym pomysłem jest sporządzenia planu na „życie po wygranej” – obejmującego nie tylko realizację marzeń, ale przede wszystkim finansowe zabezpieczenie przyszłości swojej i najbliższych.